poniedziałek, 30 grudnia 2013

American Horror story



Przyznam, że jak długo oglądałam pierwszy sezon „American Horror Story”, tak długo przewijałam czołówkę. Już pierwsze ujęcia mnie przerażały. Odważyłam się ją zobaczyć dopiero niedawno.

Budowa serialu jest dość nietypowa, bo każdy z dotychczasowych trzech sezonów ukazuje inne historie, przy czym jednak nie zmieniano aktorów 
tam grających. Jest to dość ciekawy zabieg, dzięki, któremu możemy każdy sezon oceniać, jako odrębna historię. Wiemy, że będzie miała zakończenie 
i po drodze nie straci swojej świeżości. Do takiego schematu dostosowane 
są czołówki. Nie występują w nich postacie z serialu, jednak doskonale jest ukazane, o czym będzie serial. Pojawiają się symbole i zdarzenia, do których potem nawiązuje sama fabuła. Są mocne, krwawe, odrażające i przerażające. Są perfekcyjne. 

Grozy dodaje również, muzyka. Za każdym razem dopasowana tak 
by w połączeniu z obrazem powodować ciarki na całym ciele.

Dziś będzie więcej, bo przed każdym sezonem pojawiały się teaser’y, 
które przyprawiały mnie o dreszcze. Proszę dotrwać do końca oglądania. 
Jeśli się odważycie. 


 

 
 


 


 


 


 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz